Krzysztof Kowalewski pochodzi z Warszawy. Całe swoje życie poświęcił polskiemu kinu i zagrał ponad sto różnych ról w serialach i filmach. Pierwszą rolę aktor dostał w 1960 roku i od tamtej pory nie porzucał swojego ulubionego zajęcia – informuje strona warsawski.eu.
Dzieciństwo Krzysztofa Kowalewskiego
Krzysztof Kowalewski urodził się 20 marca 1937 roku w Warszawie. Wychowywał się w rodzinie polskiej aktorki Elżbiety Kowalewskiej i oficera Wojska Polskiego Cypriana Kowalewskiego.
We wczesnym dzieciństwie chłopca spotkała tragedia związana z utratą ojca. Krzysztof w wieku trzech lat został półsierotą. Wiadomo, że Cyprian Kowalewski został powołany do wojska w 1939 roku. Później został wzięty do niewoli przez Sowietów i tragicznie rozstrzelany w Charkowie w 1940 roku.
Przez długi czas rodzina nie wiedziała, co stało się z Cyprianem, a dopiero kilka lat później rodzina Kowalewskich została poinformowana o udziale NKWD w śmierci męża i ojca.
Jak często wspominał w swoich dorosłych latach Krzysztof Kowalewski, choć grał głównie role komediowe, to na co dzień pamiętał o traumach swojego dzieciństwa. Aktor nazywał swoje wspomnienia z dzieciństwa „niestandardowymi”. Krzysztof nigdy jednak nie zaczynał jako pierwszy rozmowy o swoim dzieciństwie.
Matka aktora, Elżbieta Kowalewska, przez cały okres wojny starannie ukrywała przed synem swoje żydowskie dziedzictwo, gdyż mogło to kosztować ją i małego Krzysztofa życie. Pomagała też w ukrywaniu uciekinierów z warszawskiego getta.
Po upadku Powstania Warszawskiego matka z synem opuścili niemal całkowicie zniszczone miasto i postanowili osiedlić się w Kielcach. Tam jednak również nie udało im się długo pozostać. W 1946 roku w mieście doszło do największego w Polsce pogromu przeciwko ludności żydowskiej.
Zamieszki zostały zorganizowane przez rodzimą ludność Kielc o agresywnych nastrojach antysemickich. Pogrom został wywołany zaginięciem chłopca o imieniu Henryk Błaszczyk. Dziecko wróciło do domu dwa dni później i powiedziało rodzinie, że zostało porwane przez Żydów, którzy zamierzali go zabić. Jak się później okazało, była to tylko bajka. Wystarczyło ją jednak, by wywołać zamieszki.
Elżbieta i Krzysztof cudem przeżyli pogrom i wrócili z Kielc do Warszawy.
Edukacja i wybór przyszłego zawodu

W 1955 roku rozpoczął naukę w XV Liceum Ogólnokształcącym im. Stanisława Staszica w Warszawie. Po ukończeniu szkoły młody Krzysztof postanowił opanować zawód teatralny.
Elżbieta odradzała mu jednak pójście w jej ślady i nie wybieranie zawodu aktora. Mimo to Krzysztof rozpoczął naukę w klubie dramatycznym działającym przy Pałacu Nauki i Kultury. Wybór syna pomógł matce przełamać jej opory i ostatecznie poparła Krzysztofa w zawodzie aktorskim.
Młody człowiek podjął naukę w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie. Pierwszy rok studiów był dość trudny i przyszły aktor myślał nawet o porzuceniu studiów. Postanowił jednak zostać.
Krzysztof Kowalewski pomyślnie ukończył studia w 1960 roku. Na egzaminie końcowym jego wykonanie utworu „Ach, Ludwiko” wzbudziło podziw wszystkich obecnych.
Pierwsze wystąpienia i role

Zaraz po ukończeniu szkoły dramatycznej utalentowany chłopak został zaproszony do zagrania swojej pierwszej roli epizodycznej w filmie „Krzyżowcy”. Od 1961 roku Krzysztof Kowalewski pracował jako aktor warszawskiego Teatru Dramatycznego.
Równolegle z pracą w teatrze brał czynny udział w filmach o tematyce wojskowej, dzięki czemu przez długi czas ugruntował swoją pozycję jako aktor wojskowy.
Kiedy rozpoczęła się kariera aktorska syna, jego matka natomiast przestała występować w teatrach i grać w filmach. W efekcie rozwinęły się u niej silne zaburzenia depresyjne. Według Krzysztofa Kowalewskiego miał on wrażenie, że jego bliska osoba straciła wszelki sens życia.
Stan emocjonalny matki odbił się również na młodym aktorze. Czuł, że nie może znaleźć swojego miejsca w teatrze. W tym czasie Krzysztof Kowalewski zdążył zmienić trzeci teatr, a nie zagrał jeszcze ani jednej większej czy efektownej roli.
Ogólnie w okresie lat 1960-1980 aktora można zobaczyć w takich filmach jak: „Urząd”, „Zbrodniarz, który ukradł zbrodnię”, „Miejsce dla jednego”, „Kolumbowie” i inne.
Z czasem Krzysztof Kowalewski stał się aktorem komediowym, grając w takich filmach jak: „Miś”, „Brunet wieczorową porą”, „Nie ma róży bez ognia” i innych.
Film „Ogniem i mieczem”

Jedną z najbardziej pamiętnych ról aktora jest udział w filmie historycznym „Ogniem i mieczem”, gdzie Krzysztof Kowalewski niezwykle dobrze wcielił się w postać Zagłoby.
Film został wydany w 1999 roku i wyreżyserowany przez Jerzego Hoffmana. W fabule ambasador księcia Jeremiego Wiśniowieckiego wracał z Krymu po wykonaniu ważnego zadania. W drodze do domu udaje mu się uratować życie Bohdana Chmielnickiego.
W karczmie książęcy ambasador poznał dwóch polskich szlachciców – Longinusa Podbipiętę i Jana Zagłobę, którego zagrał Krzysztof Kowalewski. To właśnie jego postać stała się jedną z centralnych postaci filmu.
Film przedstawia konfrontację wojsk kozackich dowodzonych przez Bohdana Chmielnickiego, wspieranych przez Tatarów krymskich, z księciem Jeremim Wiśniowieckim.
Centralną postacią filmu jest uratowanie Heleny, ukochanej książęcego ambasadora Jana Skrzetuskiego. Z powodu konfrontacji został on zmuszony do pozostawienia kobiety, której groziła wojna i zazdrość zakochanego kozaka, Jurka Bohuna.
Książę Jeremi Wiśniowiecki, Jan Skrzetuski i Jan Zagłoba stają się bohaterami-zbawicielami, gdyż udaje im się uratować Helenę i złapać jej zalotnika, Kozaka Jurka Bohuna.
Życie osobiste Krzysztofa Kowalewskiego

W okresie pogorszenia się stanu zdrowia matki, aktor poznał pochodzącą z Kuby tancerkę Vivian Rodriguez. Krzysztofa Kowalewskiego zachwyciła naturalna uroda kobiety i nie zmógł pozbyć się z pamięci uroczej tancerki.
Vivian przyjechała do Polski na zaproszenie rodziców swojego byłego męża i postanowiła zostać w Warszawie. Związek z młodą Kubanką nie odpowiadał jednak matce Krzysztofa Kowalewskiego, której stan zdrowia się pogarszał.
Elżbieta Kowalewska zmarła na zapalenie płuc 29 kwietnia 1967 roku. W dniu śmierci matki Krzysztof dowiedział się, że po raz pierwszy zostanie ojcem.
Jak wspominał aktor, nie był psychicznie przygotowany do ojcostwa, gdyż zaczął odnosić pierwsze sukcesy w zawodzie. Oprócz telewizji, Krzysztof Kowalewski był często zapraszany do udziału w filmach. Brak czasu na wychowanie dziecka coraz częściej był przyczyną kłótni między małżonkami.
Małżeństwo rozpadło się, a Vivian przeniosła się do Paryża, zostawiając syna w Warszawie z ojcem. Według Wiktora Kowalewskiego ojciec był bardzo zajętym aktorem, więc dziecko często mieszkało u obcych ludzi.
Syn widywał się jednak z ojcem dość często, spędzał z nim wszystkie szkolne wakacje. Od czasu do czasu Krzysztof Kowalewski zabierał chłopca na weekend. Wiktor od dziecka marzył o karierze piłkarskiej i chciał połączyć swoje życie z grą. Jednak poważne urazy – zerwane więzadło w kostce i złamana kość stopy – położyły koniec jego marzeniom. Ostatecznie Wiktor wraz z przyrodnim bratem przeniósł się do swojej matki do Paryżu.
Przez dwadzieścia lat aktor był żonaty ze swoją koleżanką po fachu Ewą Wiśniewską. Z nią zagrał w filmie „Ogniem i mieczem”. Jednak z drugą żoną również nie ułożyło się jego życie rodzinne.
W 2002 roku Krzysztof Kowalewski ożenił się po raz trzeci z aktorką Agnieszką Suchorą. Z małżeństwa tego urodziła im się córka Gabriela.